Z każdym rokiem elekromobilność w naszym kraju notuje dynamiczny rozwój. Po części można się z tego cieszyć, choć względem państw bardziej rozwiniętych gospodarczo, wciąż znajdujemy się daleko z tyłu. Sygnatariusze „Siódemki dla elektromobilności” przekonują w swoich postulatach, iż rozwój tego sektora miałby kluczowe znaczenie w kontekście polskiego wzrostu gospodarczego.

Przeistoczenie naszego kraju w czołowy hub produkcyjny segmentu elektromobilności, w sposób znaczący wpłynęłoby na wsparcie krajowego rynku. Może o tym świadczyć fakt, że suma globalnych inwestycji przeznaczonych na transport zeroemisyjny do 2050 r. szacowana jest na 53 biliony dolarów.

Apel do rządu ze strony polskich przedstawicieli branży e-mobility

W czasie trwania Kongresu Nowej Mobilności 2023 w Łodzi, przedstawiciele polskiego sektora e-mobility podpisali list otwarty, zatytułowany „Siódemka dla elektromobilności”. Uwzględnione w nim postulaty stanowiły apel do rządu o podjęcie natychmiastowych działań w zakresie rozwoju OZE, zwiększenia krajowej infrastruktury ładowania, wzmocnienia pozycji polskich działalności transportowych czy przeznaczenia większych pieniędzy na badania i rozwój w tym sektorze.

Sygnatariusze, opisując każdy spośród siedmiu postulatów, kładli szczególny nacisk na rozwój elektrycznych pojazdów użytkowych. Polska jako jeden z liderów europejskiej logistyki i produkcji baterii litowo-jonowych, powinna w szybszym od reszty tempie pracować nad dekarbonizacją tego sektora. Zwiększenie funduszy na badania oraz wszczęcie produkcji komponentów i pojazdów elektrycznych w Polsce – to szansa nie tylko na wsparcie krajowej gospodarki, ale też na lepszą przyszłość branży automotive. Nic więc dziwnego, że „Siódemkę dla elektromobilności” podpisało w tym dniu wiele osób. W akcji udział wzięli zarówno przedstawiciele branży e-mobility, jak i instytucje, administracje lokalne czy przedsiębiorstwa.

Wzrost liczby samochodów elektrycznych i stacji ładowania – czy to dobry prognostyk?

Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego wraz z Polskim Stowarzyszeniem Paliw Alternatywnych, dokładnie co miesiąc generują szczegółowy raport nazywany „Licznikiem Elektromobilności”. Z danych na sierpień 2023 r. wynika, że po drogach w naszym kraju porusza się obecnie 43 567 sztuk samochodów osobowych i użytkowych o napędzie całkowicie elektrycznym (BEV). Nieco mniej, bo 41 380 sztuk pojazdów jest zarejestrowanych w Polsce jako te z napędem hybrydowym typu plug-in. Porównując te dane z pierwszymi ośmioma miesiącami ubiegłego roku, dostajemy informację o wzroście blisko 70%. To dobry prognostyk pokazujący, że Polska pod względem sprzedaży jest w stanie gonić rynki wiodące i stale podążać za trendami współczesnego świata. Postulat „Siódemki” uwzględniający produkcję komponentów i samochodów elektrycznych w naszym kraju, z pewnością skłoni obywateli do przejścia na innowacyjny typ napędu, a przewoźników zachęci do całkowitej elektryfikacji swojej floty.

Sprawa zmierza ku dobremu również w kwestii infrastruktury ładowania. Niechęć do kupna samochodu elektrycznego była do niedawna spowodowana brakiem odpowiedniej liczby stacji i punktów. Dziś ta infrastruktura rośnie, choć wciąż tempo tego procesu mogłoby być znacznie większe. Na koniec sierpnia bieżącego roku, w Polsce znajdują się 3003 stacje, z których każda liczy sobie średnio dwa punkty ładowania. Niestety, nie liczba a obszary instalacji są tutaj problemem. W samym Mazowszu znajdziemy więcej miejsc do ładowania elektryków niż jest w pięciu mniejszych województwach razem wziętych. Chcąc pokonywać samochodami elektrycznymi większe dystanse, trzeba na ten moment dokładnie przemyśleć plan trasy. Apel, z jakim sygnatariusze zwrócili się do rządu, również uwzględnia przyspieszoną rozbudowę infrastruktury ładowania. Możliwość uzupełnienia energii elektrycznej pojazdów w jakimkolwiek regionie, z pewnością pozytywnie wpłynęłaby na rozwój elektromobilności w transporcie.

Polska przewaga w branży e-mobility

Nasz kraj ma w przyszłości szansę stać się wiodącym hubem w sektorze elektromobilności. Polski przemysł posiada doświadczenie w zakresie chociażby produkcji autobusów elektrycznych, stacji ładowania, a także niezbędnych podzespołów. Priorytetem na ten moment jest popularyzacja nowych metod transportu i szybkie podjęcie kroków w tym celu. Nowa mobilność, o której dyskutowano na Kongresie, dotyczyła nie tylko wszczęcia produkcji pojazdów elektrycznych, ale i elektryfikacji flot firmowych, rozwoju sektora bateryjnego czy bezpieczeństwa pożarowego EV. W trzydniowym zebraniu brało udział blisko 3 tysiące przedstawicieli branży e-mobility i ekspertów z całego świata. To pokazuje, jak istotny i świeży jest w danym momencie temat elektryfikacji i zeroemisyjnego transportu.